Sezon 2012 w WRC - zapowiedź


Niedawno żegnaliśmy sezon 2011 Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata, a już 17 stycznia zespoły ruszają na Rajd Monte Carlo – otwarcie nowego sezonu WRC. Miniony rok był jednym z najbardziej udanych. Emocje do samego końca, wysoki poziom rywalizacji i mnóstwo samochodów klasy WRC. Dobrej walki nie zabrakło również w niższych ligach –SWRC i PWRC. Czy sezon 2012 będzie równie ciekawy?

Może jeszcze za wcześnie przesądzać, ale już teraz warto być optymistą. Zmian regulaminowych prawie nie będzie, ale spore zmiany kadrowe zapowiadają kolejny powiew świeżości. Co powiecie na Mikko Hirvonena w barwach Citroena czy Pettera Solberga, który po ponad 10 latach wraca do Forda? To właśnie w zespole Malcolma Wilsona mr Hollywood stawiał pierwsze kroki.


Dwaj najwięksi rywale z zeszłego sezonu teraz będą jeździć w jednym zespole (źródło: rallysportlive.com).

Wiele pytań przed nowym sezonem

Nowe twarze w czołowych zespołach WRC pozwolą sprawdzić na jakim poziomie jeżdżą stare wygi. Pytań jest wiele. Czy Jari-Matti Latvala zasługuje na daną mu już przed sezonem rolę kierowcy nr 1? Czy Sebastien Loeb będzie w stanie walczyć z Mikko Hirvonenem dysponującym identycznym sprzętem? Czy Petter Solberg udowodni, że zasługuje na miejsce w fabrycznej rajdówce, o które walczył po opuszczeniu Subaru przez wiele lat? Jak spisze się nowa gwiazda Forda – Ott Tanak? Czy Nasser Al-Attiyach – trzeci, fabryczny kierowca Citroena – udowodni, że zdobyte na Bliskim Wschodzie i w Dakarze doświadczenie, w połączeniu z szybkością, której nie brakowało mu w minionym sezonie za kierownicą Fiesty S2000 zmieni się w dobre wyniki? Takie pytania można mnożyć bez końca, ale spójrzmy na nadchodzący sezon bardziej wnikliwie.


Od marcowego Rajdu Meksyku rozpocznie się prawdziwe ściganie (źródło: rallysportlive.com).

Zmiany w cyklu WRC

Generalnie zmian nie będzie wiele. Czekamy na ostateczne rozwiązania w sprawie rajdów szutrowych, na których zawsze dochodziło do niesportowych zagrań taktycznych ze strony czołówki. Jeśli w życie wejdzie propozycja sprzed kilku miesięcy, może być naprawdę ciekawie już od początku. Przypomnijmy, że w tym roku już na prologu zawodnicy mają walczyć o jak najlepszy czas. Kierowca, który zwycięży tzw. kwalifikacje, będzie mógł wybrać pozycję startową. Pozostaje jedna wątpliwość. W jakiej kolejności kierowcy będą startować do kwalifikacji i czy to będzie w pełni sprawiedliwe?

Drugą, niezmiernie ważną zmianą będzie stopniowe wydłużanie niektórych rajdów. Już w trakcie Rajdu Argentyny, kierowcy będą mieli do pokonania aż 1700 km, z czego próby sportowe będą liczyły 503 km. To najdłuższa trasa tego rajdu w czasach ery World Rally Car.

Niewiadomą jest nadal promocja WRC. Główny promotor North One Sport z wielkimi problemami kryminalno-organizacyjnym nie jest w stanie dotrzymać umowy na promocję mistrzostw. Tym samym FIA rozpoczęła pilne rozmowy na najwyższym szczeblu z kilkoma partnerami i poddostawcami, starając się zapewnić kluczowe składniki organizacyjne i promocyjne mistrzostw. Chodzi głównie o relacje telewizyjne, dystrybucję, promocję i pomiar czasu.


Czy niemiecka twierdza Citroena w końcu upadnie (źródło: rallysportlive.com)?

Kalendarz WRC 2012

Teraz przyjrzyjmy się kalendarzowi. Tak jak w zeszłym roku rozegra się 13 rund mistrzostw świata. Po 3-letniej przerwie wraca klasyk Monte Carlo, jako runda otwierająca sezon. Później kierowcy pojadą do Szwecji, po czym rozpocznie się tzw. prawdziwe ściganie. Mowa oczywiście o szutrach. Od marca do sierpnia kierowcy będą rywalizowali w 6 słynnych, szutrowych klasykach. Z szutru przeniosą się na asfaltową twierdzę Citroena - Rajd Niemiec. Do końca sezonu już nie opuszczą zachodniej Europy. Finał sezonu rozegra się w nietypowych, szutrowo-asfaltowych warunkach w Hiszpanii.

Kto, gdzie i czym?

Jak już wspomniałem, największe roszady kierowców to przejście Mikko Hirvonena do obozu Citroena i wejście na jego miejsce w Fordzie Pettera Solberga. Citroena opuszcza Sebastien Ogier, który zajmie się rozwojem nowej rajdówki Volkswagena jeżdżąc w tym czasie Skodą Fabią S2000 w SWRC. Dla niego będzie to o tyle dobre, że nie straci nawet na chwilę kontaktu ze światowymi oesami. Korzyść jest obustronna, bo VW Motorsport przygotowujący Fabie będzie rozwijał umiejętności w zakresie przygotowania samochodu i zespołu do rywalizacji na najwyższym poziomie. Na „dzień dobry” Ogier wygrał w Race of Champions – imprezie podsumowującej sezon motorsportów. Była to też okazja do zaprezentowania auta i kierowcy w nowych barwach.

Warto wspomnieć o kierowcach uzupełniających fabryczne składy. Latvalę i Solberga będzie wspierał Estończyk Ott Tanak, który w minionym sezonie pokazał, że jego talent jest nie mniejszy niż jednego z najlepszych estońskich kierowców WRC – Markko Martina. Natomiast Loeba i Hirvonena wesprze Nasser Al-Attiyach. Doświadczony Katarczyk będzie miał pełne wsparcie fabryki, a opuści jedynie Monte Carlo, gdyż w tym czasie  będzie wracał do pełni sił po morderczym Dakarze.


Przyszłość zespołu Prodrive-Mini jest bardzo niepewna (źródło: rallysportlive.com).

Trzeci zespół - Mini World Rally Team - nie jest gotowy do wystawienia dwóch samochodów we wszystkich rundach WRC. Nie został zgłoszony do klasyfikacji producentów.  Mimo pokazania ogromnego potencjału auta i zanotowania kilku wspaniałych wyników, zespół Davida Richardsa wciąż cierpi na brak dużego sponsora. Niestety BMW nie będzie wspierać programu Mini WRC od strony budżetu, więc wszystko zależy od sprytu Richardsa. Tak, czy inaczej zobaczymy Mini w kilku rajdach, a za ich kierownicą Daniego Sordo i Krisa Meeke. Sytuacja tego drugiego jest jednak niejasna. Mimo, że Brytyjczyk ma jeszcze aktualny kontrakt z Prodrive, nie widnieje na liście zgłoszeń na Rajd Monte Carlo. Również na wirtualnej liście Rajdu Szwecji nie widać Krisa. Jego miejsce w pierwszej rundze WRC zajmie Pierre Campana, natomiast w Szwecji prawdopodobnie Patrik Sandell. Ostatnie doniesienia wskazują na to, że BMW może zupełnie wycofać się z programu WRC.

Nie zabraknie również kierowców prywatnych z bardziej lub mniej obszernymi planami na rok 2012. Jednym z najbardziej oczekiwanych debiutów będzie start Thierrego Neuville’a, który był objawieniem cyklu IRC w zeszłym roku. Młodziutki Belg wystartuje Citroenem DS3 WRC prawdopodobnie w 10 rundach mistrzostw świata. 8 startów zaliczy Rosjanin Evgeny Novikov za kierownicą Fiesty RS WRC. Takim samym autem w 10 rundach WRC pojedzie Martin Prokop.

Rajdowym Mini WRC z pełnym programem startów pojedzie Paulo Nobre. Co więcej Brazylijczyk  zgłosił swój zespół Palmerinha Rally do klasyfikacji producentów. Z ostatnich wiadomości wynika, że Patrik Sandell dołączy do stawki WRC w kilku rundach. Szwed wybrał Mini WRC obsługiwane bezpośrednio przez Prodrive.  Nie zabraknie Henninga Solberga i Malcolma Wilsona, ale na dzień dzisiejszy trudno powiedzieć w ilu rajdach zobaczymy stałych, drugoligowych kierowców Forda.

Trudno mówić o dokładnych planach takich kierowców jak Armindo Araujo czy Peter van Merksteijn Jr, ale z pewnością zobaczymy ich za kierownicą samochodu WRC w niejednej rudzie mistrzostw świata.  Wiemy natomiast, że Mads Ostberg – rewelacyjny debiutant z zeszłego roku – pojedzie Fordem Fiestą RS WRC w 11 rajdach mistrzowskich. Niespodzianka jest start w Szwecji Michała Sołowowa jako kierowcę zespołu M-Sport Ford World Rally Team. Otrzyma rzecz jasna Fiestę RS WRC.

Zespoły Citroena i Forda już w grudniu przeprowadziły pierwsze testy przygotowujące do Rajdu Monte Carlo. Za kierownicą DS3 WRC mogliśmy oglądać Mikko Hirvonena, a w Fieście RS WRC Pettera Solberga.


Juho Hanninen będzie rywalizował w klasie między innymi z Sebastienem Ogierem i Maciejem Oleksowiczem (źródło: rallysportlive.com).

SWRC z Maciejem Oleksowiczem

Ciekawie zapowiada się rywalizacja w klasyfikacji SWRC, czyli samochodów S2000 z 2-litrowymi, atmosferycznymi, lub 1,6-litrowymi turbodoładowanymi silnikami i napędem 4x4. S2000 to niemal taka sama rajdówka jak WRC, lecz w wersji z silnikiem 1,6 turbo, mają mniejszą niż WRC zwężkę w układzie dolotowym i inne ospojlerowanie.

W klasie SWRC będziemy mieli trzech naprawdę interesujących zawodników. Skodami Fabia S2000 wystartują obecny mistrz SWRC Juho Hanninen, który rzuci rękawicę wspomnianemu wcześniej Sebastienowi Ogierowi. Natomiast trzecim kierowcą, który będzie nas interesował najbardziej będzie Maciej Oleksowicz, drugi polski kierowca po Michale Kościuszko, który zaliczy pełny sezon mistrzostw świata w klasie 2 (SWRC).

Wymieniona trójka nie będzie miała lekkiego życia. Do SWRC wchodzi z Fabią S2000 Hayden Paddon, aktualny mistrz PWRC. Kolejnym groźnym zawodnikiem będzie Craig Breen. Talent z Wielkiej Brytanii w zeszłym roku zaimponował w cyklu IRC, a także zwyciężył w cyklu WRC Academy. Do SWRC wchodzi również fabryczny zespół Proton Motorsport. Samochody malezyjskiego producenta poprowadzą Giandomenico Basso i Per-Gunnar Andersson.


To już kolejny sezon Michała Kościuszko w WRC, jak polski kierowca wypadnie tym razem (źródło: rallysportlive.com)?

PWRC z Michałem Kościuszko

W cyklu PWRC, dedykowanym dla samochodów produkcyjnych z napędem 4x4 i 2-litrowymi silnikami turbo zobaczymy ponownie naszego reprezentanta i najbardziej doświadczonego w mistrzostwach świata Polaka - Michała Kościuszko. Trzeci w klasyfikacji PWRC 2011 Kościuszko ponownie zasiądzie za sterami Mitsubishi Lncera Evo X przygotowanego przez włoski oddział RALLIART. Jego najgroźniejszym rywalem będzie powracający do mistrzostw Marcos Ligato. Argentyńczyk nigdy nie był sklasyfikowany wyżej niż Michał Kościuszko (3 miejsce w PCWRC w 2005 r.), ale jest od niego o wiele bardziej doświadczony (debiut w mistrzostwach świata w 1998 roku). Za Michałem już pierwsze testy przygotowujące do rajdu Monte Carlo.

hd-wideo

See video