Strona główna » Wszystko dopięte na ostatni guzik - wywiad z Marcinen Gagackim przed Rajdem Świdnickim

Wszystko dopięte na ostatni guzik - wywiad z Marcinen Gagackim przed Rajdem Świdnickim


Wywiad przeprowadzony był 5 kwietnia 2011 roku.

1. Dlaczego akurat zdecydowałeś/zdecydowaliście się na Hondę, jako auto rajdowe?

Dlaczego Honda? Lubię auta japońskie. Honda jest bardzo "żywa", lubi wysokie obroty więc odpowiada mojemu charakterowi. Kiedyś startowałem w rajdach okręgowych Hondą CRX, nigdy mnie nie zawiodła, była zawsze na mecie.

Z bardziej sportowej strony Honda Civic Type R świetnie się prowadzi. Jest autem wyważonym. Po skokach, w czasie lądowanie nie ma problemu z utrzymaniem jej na drodze. Można ją przebudować zgodnie z nowymi przepisami do grupy R, czyli może być topowym A-grupowym autem rajdowym z sekwencyjną skrzynią biegów. To jest moim marzeniem, ale na to jest potrzebny spory budżet.

2. Jakie są różnice między Hondą, a innymi autami?

Różnic pomiędzy Honda, a np. autami z napędem na wszystkie koła jest wiele, nie ma co porównywać. Jeśli chodzi o auta z napędem na przednie koła, popularnie nazywane "ośkami" to każde auto prowadzi się inaczej z powodu m.in. rozkładu masy, przełożeń skrzyń biegów, czy innych rozwiązań konstrukcyjnych.

Postawiłem na Hondę i liczę, że uda się nią powalczyć o tytuł Mistrza w klasie N3 w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski.

3. W zeszłym sezonie startowałeś w klasie A7. Skąd decyzja o przeniesieniu się do klasy N3?

Decyzję zmiany podjąłem z uwagi na słabą obsadę klasy A7 w sezonie 2010. Patrząc na frekwencję w klasie N3 pomyślałem, że będzie dużo więcej nauki oraz walki o dobry wynik.

4. Jak oceniasz swoje auto na tle konkurencyjnych samochodów w klasie?

Mamy jedno z nowszych aut w naszej klasie. Są tego plusy i minusy. Minusem jest waga, gdyż Honda  jest o kilkadziesiąt kg cięższa od starszej generacji Civica Type R oraz innych aut w klasie. Jeśli chodzi o prowadzenie naszej Hondy, to idealnie mi pasuje. Dodatkowym atutem jest to, że jesteśmy  rozpoznawalni na OESach, właśnie dzięki nowemu modelowi Hondy.

5. Jakich opon Oponeo Motorsport będzie używać w tym sezonie?

W tym sezonie używamy opon firm BfGoodrich oraz Pirelli. Jeśli chodzi o koła to na asfalt - felgi 17 cali, szuter - felgi 15 cali, a na lód i śnieg- felgi 16 cali.

6. Jakie masz doświadczenia w temacie opon rajdowych?

Doświadczenie z doborem opon zdobywam przede wszystkim w dziedzinie mieszanek twardości. Mocno przykładamy się do dobrej oceny sytuacji i typu mieszanki, którą należy zastosować.

7. Jak idą przygotowania do Rajdu Świdnickiego?

Przygotowania cały czas trwają i będą trwały do samego rajdu. Po Rajdzie Lotos musieliśmy inaczej ustawić zawieszenie w aucie, zmienić hamulce i wprowadzić jeszcze kilka innych zmian.

Oprócz tego auto przeszło gruntowną rewizję po odbyciu dwóch treningów przed Rajdem Świdnickim.

Najważniejsze, że samochód jest już gotowy na 95%.

8. Czy masz jakieś ulubione miejsce do treningów?

Z miejscem do trenowania, które by odpowiadało specyfikacji odcinków rajdu, w którym startujemy  jest bardzo ciężko w naszej okolicy. Trenowaliśmy na obiekcie zamkniętym w Debrznie oraz Toruńskim Poligonie. Ważne jest, że w ogóle było możliwe przeprowadzenie treningów i testów.

9. Jak oceniasz tegoroczną trasę Rajdu Świdnickiego?

Szczerze? Nie znam tych tras. Dopiero zapoznamy się z nimi krótko przed rajdem. Wspólnie z pilotem będziemy mogli trzykrotnie przejechać każdy odcinek i sporządzić szczegółowe notatki. To będzie ciężka praca, ale właśnie od niej zależy w dużej mierze jakie rezultaty będziemy osiągać już na samym rajdzie.

10. Jaka jest różnica między trasami szutrowymi, a asfaltowymi? Jakich technik prowadzenie auta wymagają te dwa rodzaje nawierzchni?

Asfalt i szuter to dwie bajki.

Uwielbiam odcinki szutrowe. Jazda na nich sprawia mi wiele przyjemności. Wymagają odważnego stylu jazdy. Często trzeba ustawić auto bokiem przy dużej prędkości na wiele metrów przed zakrętem po to, aby pokonać go z jak największą prędkością oraz …. sprawić „fun” kibicom (uśmiech).  Dodatkowo trzeba bardzo dobrze wybierać tor jazdy i uważać na to co znajduje się na drodze. Wykopane i leżące kamienie mogą uszkodzić oponę i wtedy niestety jest po wyniku.

Na trasach asfaltowych trzeba być już bardziej precyzyjnym, tu nie ma miejsca na błędy. Trzeba starać się jechać idealnym torem jazdy, maksymalnie późno hamować i pamiętać żeby nie przegrzewać hamulców - takie zjawisko ma miejsce na odcinkach z dużą ilością spadów terenu.

11.Czy po sukcesie w Rajdzie Lotos czujesz zwiększoną presję przed Rajdem Świdnickim?

Stres jest zawsze ale czy presję?  Muszę pojechać swoim tempem. Startując jako drugi zawodnik z klasy będę mógł na bieżąco kontrolować tylko aktualnego Mistrza klasy N3, pozostałych 7 zawodników jadących za mną już nie.

Na pewno będziemy, wraz z pilotem, starali się powalczyć o zwycięstwo. Byłoby miło powtórzyć wynik z Lotosu.

12.Co najbardziej liczy się w rajdach? Najważniejsze jest przygotowanie samochodu czy umiejętności kierowcy? Czy szczęście ma duże znaczenie w tej dyscyplinie?

Wszystko jest równie ważne. Szczęścia nie może zabraknąć, auto musi być perfekcyjnie przygotowane, a ja muszę jechać dobrym tempem żeby zrobić odpowiedni wynik.

W rajdach trzeba być perfekcyjnym i przewidywalnym.

13.Wyścigi F1 są wielkim wysiłkiem fizycznym, kierowcy tracą po nich kilka kg. Czy podobnie jest w przypadku rajdów?

W tej kwestii rajdy niewiele się różnią od wyścigów. Spadek wagi jest normalnością. Wysiłek jest spory. W rajdach jest rozłożony na kilka etapów w ciągu dwóch dni. W F1 bez przerwy często przez ok. 1,5-2 godzin.

14. Jak wygląda regeneracja po  rajdach,  dieta kierowcy rajdowego i przygotowanie fizyczne?

Regeneracja po rajdach to… powrót do codziennej pracy. Trzeba utrzymywać dobra kondycję, ale co najważniejsze trzeba pracować , aby mieć za co wystartować oraz przygotować „rajdówkę” do kolejnego startu.

15. Rajdy zawsze wiążą się z ryzykiem. Czy możesz opisać jakieś zdarzenie z Twojej kariery, które było niebezpieczne i szczególnie zapadło Ci w pamięć?

Wszystkie sporty motorowe wiążą się z ryzykiem, dlatego ważne jest aby mieć odpowiednio przygotowane auto i jak najlepsze wyposażenie bezpieczeństwa ( klatka, fotele, pasy, kaski, system Hans).

Niebezpiecznych sytuacji było sporo, w tym i kilka wypadków, z których na szczęście wychodziliśmy cało. Starałem się zawsze analizować gdzie była przyczyna danego zdarzenia i szybko zapomnieć.

16. Czy masz jakiegoś idola, na którym się wzorowałeś rozpoczynając karierę kierowcy rajdowego?

Swoja przygodę z rajdami rozpocząłem przypadkowo. Koledzy poinformowali mnie o rajdzie okręgowym, tzw. KJS (Konkursowa Jazda Samochodem – przyp. red.). Zgłosiłem się, aby sprawdzić swoje umiejętności. I sprawdziłem (uśmiech). Startując VW Polo 1.3 Diesel wygrałem klasyfikację generalną. Było to 14 lutego 1998r w Walentynki  (uśmiech). No i… zakochałem się w rajdach. Moimi idolami, jak zacząłem się ścigać, byli i są obecnie m.in. Colin McRae i Krzysztof Hołowczyc .

17.Jak wyglądają Twoje plany na dalszą część sezonu?

Cały sezon walczymy w klasie N3, jedno zwycięstwo mistrza nie czyni.  Będziemy przygotowywać się do kolejnych rajdów i walczyć cały sezon o tytuł. Pomiędzy rajdami planujemy testy i treningi, więc powinniśmy być dobrze przygotowani do startów.

Plan jest prosty. Być na mecie wszystkich rajdów i najlepiej na najwyższym stopniu podium (uśmiech).

18. Czy na zakończenie chciałbyś dodać coś od siebie?

Zapraszam do kibicowania załodze Oponeo Motorsport – czyli nam, zarówno na trasie rajdu, jak i przed komputerem. Wyniki on-line znajdziecie na stronie Rajdu Świdnickiego.

hd-wideo

See video